Świąteczny klimat


Jeszcze niedawno był koniec lata. Teraz dni kolejnego miesiąca przelewają mi się przez palce dłoni… Nie lubię tego pędu, nad którym nie mam kontroli… Właściwie, generalnie nie lubię nie mieć kontroli. Z tego powodu, tak bardzo chłonę każdy element, każdą drobnostkę świadczącą o tym, że Święta są tuż tuż. Wiele ludzi jest przeciwko akcentom świątecznym w listopadzie, a jak jest w moim przypadku?

Od zawsze Święta Bożego Narodzenia były dla mnie NAJ! Najlepsze, najbardziej wyczekiwane. 

Gdy byłam dzieckiem, priorytetem były dla mnie prezenty. Nie mogłam się doczekać Św. Mikołaja i nerwowo przebierałam nóżkami, czy już? już? Już można oderwać się od stołu? I w dzikim pędzie lecieć w stronę choinki? ;)
Z czasem prezenty stawały się mniej ważne i zaczęłam zdawać sobie sprawę z istoty tego Święta i okoliczności świętowania.
Gdy moje rodzeństwo poszło na studia, cieszyłam się, że ta okazja będzie dobrym pretekstem do spotkania się.
Teraz, gdy jestem mamą i mam już swoją małą rodzinkę, Święta ekscytują mnie jeszcze bardziej! Uwielbiam pokazywać Mai, nowe, dotąd nieznane Jej rzeczy i obserwować reakcję. Chcę wpoić Jej radość tych Świąt! Niekoniecznie z prezentów... ;))))

To wszystko składa się na to, że uwielbiam zachwycać się klimatem Świat nawet w listopadzie! Oczywiście bez przesady... Świątecznie przystrojone witryny sklepów już 1 listopada? To zdecydowanie przeginka!
Przystrojone mieszkanie już w listopadzie? Też nie za bardzo...

Jednak wiem, że 1 grudnia ruszę ostro z dodatkami! ;)
Uwielbiam oglądać te wszystkie świąteczne, sklepowe inspiracje. Lubię przechadzać się po Ikei i podotykać bombki lub inne drobiazgi. Bez przesady, nie kupuję ich w listopadzie, ale lubię się tym otaczać - nawet w IKEI! ;)

Moim namber łan jest CHOINKA! Uwielbiam choinkę. Jej zapach, wieczorny wygląd, klimatycznie świecące lampki. Nie wyobrażam sobie mojego mieszkania bez żywej choinki na Święta.Jej zapach ogarnia każde pomieszczenie. Lubię to!
Jednak w tym roku nurtuje mnie, ile razy spadnie nasza choinka? ;) Coś czuję, że Maja jej nie odpuści...

Pod tym świątecznym względem dobrze dobraliśmy się też z moim Mężem. Bardzo szybko nagrywa płytę do auta ze świątecznymi utworami. Choć coś w tym roku się spóźnia... ;) Mężu! Czas to nadrobić.

Co ja poradzę, ze tak lubię ten klimat…? ;))) 
Uwielbiam świąteczny czar...
Chwilo trwaj!

Może w tym roku uda mi się zamówić wcześniej prezenty? ;)


A jak jest w Twoim przypadku? Również lubisz wczuć się w Święta wcześniej, czy po dwóch miesiącach świątecznych piosenek mam tego totalnie dosyć?

PS. Ktoś zliczył, ile razy użyłam słowa uwielbiam? ;)


6 komentarzy:

  1. Chyba samych świąt nie lubię. Za dużo złych wspomnień. Ale dzięki dzieciakom zaczyna to się zmieniać 😊 może jak już będziemy na swoim będzie zupełnie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie! Święta nabiorą nowego wymiaru - tego Wam życzę! ;)

      Usuń
  2. Myślę, że początek grudnia to idealny czas na to, by zacząć nastrajać się świątecznie. W końcu potem ten czas tak szybko mija, że nie ma sensu odkładać strojenia choinki aż do Wigilii, a potem narzekać, że "święta, święta i po świętach".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;) Nie umiem się cieszyć zbyt długo choinką PO Świętach...
      Zatem zaczynam odliczanie do 1 grudnia! ;)

      Usuń
  3. Ja początkiem grudnia ozdabiam już swoje mieszkanie w światełka i ozdoby (choć z choinką czekam zazwyczaj nieco dłużej), kupuję prezenty, słucham świątecznej listy przebojów i koniecznie oglądam 'Love actually':) Kocham ten czas oczekiwania i już cieszę się, że za chwilę koniec listopada:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak jak Ty uwielbiam święta! :) W miarę możliwości staram się robić wszystko aby w moim domu i wokoło mnie panowała świąteczna atmosfera. Świąteczna muzyka to nierozłączny element przygotowań, tak jak pierniki i ich zapach. :D W tym roku planujemy zorganizować pierwszą wigilię w naszym mieszkaniu, zaprosić rodziny i być razem. Chyba skłoniło mnie to tego to, ze już niedługo będziemy mieć pełną, trzyosobową rodzinę i warto tworzyć swoje tredycje. :)
    P.S. Właśnie wróciliśmy z mężem z Wisły i tam już zima pełną parą. Pięknie było i jeszcze bardziej pokazało mi to że święta tuż tuż.
    Pozdrawiam cieplutko! :)
    https://bycfit.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń