Nasza tradycja


Uwielbiam pamiątki! Uwielbiam zdjęcia! Przed narodzinami Mai postanowiliśmy, że stworzymy stale elementy każdego roku. Ta fotograficzna tradycja sprawia nam sporą radość, a już na pewno Najmłodszej! ;)

Przeglądając kiedyś internety, trafiłam na zdjęcie dziecka opatulonego lampkami choinkowymi. Było na tyle piękne, że utkwiło mi w pamięci. Wiedziałam, że gdy tylko nadarzy się taka możliwość (czyt. gdy nadejdą Święta Bożego Narodzenia) na pewno skorzystam z okazji i sprawię lampkową pamiątkę Majce.

Zapraszam na konkurs pt. Znajdź różnicę ;)



Nie mogę uwierzyć, jak szybko urosło to nasze Maleństwo! Niby rok różnicy, a jednak tak wiele...

Te Święta na pewno będą jeszcze weselsze niż poprzednie. Ubieranie choinki sprawiło Jej tyle frajdy! Zdążyłyśmy się pokłócić, bo zosia-samosia musiała siama! założyć łańcuch.
Moje obawy o drzewko były niepotrzebne. Maja przetestowała je pod każdym względem. Była nad - pod - obok - za. Choinka ciągle stoi, a Maja sprawie wrażenie, że drzewko wcale nie kłuje! Nabyła tez nową umiejętność - wyłączania lampek ;)



Wracając do naszych tradycji, mogę jeszcze wymienić coroczne sesję na każde Święta (Bożego Narodzenia, Wielkanocy). 
Na dole zdjęcie z ostatniej sesji.


Od początku wiedziałam, że przez pierwszy rok życia Mai będę zbierała zdjęcia z każdego miesiąca. Powstał taki oto zbiór, który wykorzystałam do przystrojenia sali na roczek Najmłodszej ;)



Szkoda, bo co roku Maja ma coraz mniej zdjęć. Czy tylko ja tak mam...?



A czy Wy macie jakieś wewnętrzno-rodzinne ustalenia stałych elementów roku?Niekoniecznie fotograficznych. Chętnie poczytam o oryginalnych pomysłach! ;)


6 komentarzy:

  1. Super! Ze zdjęciami mam to samo, z miesiąca na miesiąc coraz mniej. Nawet z roczku mam ich tylko kilka :/ jakoś mi nie po drodze z aparatem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się zastanawiałam, gdzie przepadłaś! ;)
      Żeby robić taką ilość zdjęć, jak kiedyś aparat musiałby być wodo- i wstrząsoodporny, a przy okazji mieć funkcję nieruszonych zdjęć ;)

      Usuń
  2. Ale rośnie :) Fajny pomysł z tymi lampkami i tak można aż do... 18stki? i dłużej :D
    Ja też planuję wykonywać sporo zdjęć. na początek najwięcej, bo dzidzia tak szybko będzie rosła.
    A w mojej rodzinie nie było żadnych "naszych tradycji" chyba że może to być coroczny wyjazd na Wielkanoc do rodziny na wieś :) bo to dla mnie miłe wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie przypominam sobie, żeby u mnie w rodzinie były fotograficzne tradycje. Dlatego postanowiłam to zmienić! ;) Jeśli zdjęcia nie przepadną (tfu, tfu) w niewyjaśnionych okolicznościach, to na 'starość' będzie co wspominać ;)

      Usuń
  3. Ja się tak boję, że zdjęcia Frankowe "gdzieś znikną", że trzymam je w trzech miejscach w internecie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł ;) Choć my mamy tyle tych wcześniejszych zdjęć, że nie wiem, czy internet miałby tyle pamięci ;)

      Usuń