Czy można kochać bardziej?


Miłość rodzi się, kiedy Maluch jest jeszcze w brzuchu - to oczywiste.
Z każdym dniem, kiedy przestajesz mieścić się w stare ciuchy - kochasz bardziej...
Prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia przychodzi po porodzie, kiedy widzisz ten cud pierwszy raz... I przepadasz... Bynajmniej w moim przypadku tak właśnie było! Przepadłam...

Kochasz mocniej z każdym uśmiechem, każdym dotykiem, każdym przytuleniem, każdym buziakiem... po prostu - z każdym dniem! 
Wariujesz na punkcie tego małego Bąbla! Czy to normalne? Niby tak, ale aż tak mocno?!
Często słyszę z obcych ust "chcę odpocząć od dzieci", a ja tak nie potrafię! Po godzinie już za Nią tęsknię! Mimo, że czasami potrafi dać w kość, to po chwili 'odpoczynku' już mi Jej brakuje.
Czasem jest mi głupio i zastanawiam się, czy nie przesadzam. Rozpuszczę Ją bezgranicznie. Co ja poradzę, że tak Ją uwielbiam? ;)
Widzę i słyszę, że Marcin ma to samo... Sprzeczamy się, kto ma odebrać Maję ze żłobka! Dacie wiarę?! Ostatecznie jedziemy razem. Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałam dwójki rodziców odbierających swoje dziecko. Ciekawe, co myślą o nas opiekunki... ;) A kicham to! Nic na to nie poradzę, że uwielbiam patrzeć na ten Jej uśmiech! Jej radość, że już jesteśmy. Uwielbiam te dziękujące całuski. ;)

Dobrze, że w planach mamy kilkoro dzieci i Maja nie będzie rozpieszczoną jedynaczką ;)

Wiedziałam, że dzieci kocha się zupełnie inną miłością niż męża, rodziców itd. Choć daję słowo! Nie sądziłam, że aż taką wspaniałą! ;)

Już tęsknię, za Jej 'MAMU!'. ;))) Jest tak cudownie, że ciągle nie dowierzam, że Ona jest nasza... ;)
Jestem przeszczęśliwa, że to ja jestem Jej MAMĄ! ;)




1 komentarz:

  1. Ta miłość z każdym miesiącem, rokiem, będzie jeszcze silniejsza... Agatka ma 5 lat i najbardziej uwielbiam nasze wieczorne pogaduchy w łóżku przed snem. Opowiada z takim przejęciem tak ważne przecież dla niej sytuacje jakie przeżyła w ciągu dnia. A potem całuski. Nie ma miejsca na mojej twarzy, które nie wycaluje. A Alex? To już taki poważny chłopak. Kocha jak nikt nie patrzy...

    OdpowiedzUsuń