Jak odpieluchować dziecko? Poznaj nasz sposób!



Udało się! Od prawie 3 tygodni Maja nie nosi pampersów! Nadal nie mogę uwierzyć, jak szybko przebiegł ten proces! 

Z góry uprzedzam, że nie będzie to długa historia - ku naszej radości! ;)
Skłamałabym pisząc, że to tylko nasza zasługa. Przymierzaliśmy się do tego od dawna. Nastawiona na letnie odpieluchowanie, nie brałam na poważnie nauki, które uparcie chciał wprowadzić Marcin. Każda internetowa mama ( :) ) odpieluchowanie zaczyna w lato, więc dlaczego miałoby się nam to udać akurat w zimę?! W kombinezonie? Bez pampersa? Chyba sobie żartujesz! Nie ma mowy! 
A jednak..

Maję zaczęliśmy sadzać na nocnik, jak tylko nauczyła się siedzieć, czyli w wieku 6 miesięcy. Były okresy, kiedy robiła na zawołanie, ale były też takie, gdzie załamywałam ręce i nie wierzyłam w przemianę. ;) Z czasem nocnik coraz bardziej zawadzał nam w łazience, więc zastąpiliśmy go nakładką. Oczywiście od tych 6ciu miesięcy ciągle uparcie, często zachęcaliśmy Ją do skorzystania z łazienkowych udogodnień.

Po jakiś czasie, zaczął się okres wołania na jedyneczkę i uciekania na dwójeczkę pod suszarkę do prania. Cierpliwie cieszyłam się z postępów z jedyneczką i nie dawałam za wygraną. Trwało to do końca grudnia.

Zaczęliśmy sprawdzać, jak zareaguje na brak pieluchy. Jak się domyślacie, pierwsze kilka dni nie było zachęcających... Uzbroiliśmy się w spore zapasy majteczek i ... przetrwaliśmy 3-4 dni? ;) Odpuściliśmy, bo Majka miała wrócić do żłobka i nie wiedziałam, jak to ze sobą połączyć.
Nie uwierzycie, ale kilka dni później (!) opiekunka zapytała mnie, czy Maja w domu chodzi już bez pieluchy, bo u nich wytrzymała cały dzień (tylko z jedną wpadką). Słucham?! Jakim cudem, jeśli u nas zapas 5 majtek kończył się po kilku godzinach?! ;)
Zadowolona pociągnęłam to dalej i rzeczywiście wpadki zdarzały się coraz rzadziej. Popołudniową drzemkę od początku potrafiła wytrzymać bez pieluchy.

Obawiałam się nocy i podróży. Ah ten nieszczęsny kombinezon... Wszystko wdrążaliśmy powoli, powoli... Noce odstawiłam na sam koniec.

Sprawdzałam Ją podczas podróży do żłobka, ponieważ jest najkrótszą ze wszystkich naszych codziennych. Uwaga, trwa AŻ 5min. ;) Super! Sukces! Udało się! 
Oczywiście z czasem zaczęliśmy wydłużać bezpieluchowe wycieczki poza dom. Zabezpieczając się przy tych po pachy, pakując po kilka rzeczy na zmianę. Na szczęście nie zdarzyła się Jej jeszcze wycieczkowa wpadka (odpukać w niemalowane). Wczoraj wytrzymała godzinną podróż samochodem! To nic, że po 20min sygnalizowała o chęci zrobienia i jedyneczki i dwójeczki... Nasza dzielna Dziewczynka wytrzymała!

Na szczęście noce przyszły nam równie gładko. Wyznałam zasadę trzech, suchych nocy pod rząd i zrezygnowaliśmy całkowicie z pieluch! Maja potrafi się obudzić w nocy i powiedzieć, że chce siusiu. Bywają też przespane całe noce z suchym otoczeniem ;)

Bardzo uważałam, żeby się nie poddać i nie wrócić do pieluch. Nie mam w ogóle zamiaru pokazać Jej, że ta droga jest jeszcze możliwa.

Choć minął dopiero niecały miesiąc, jestem przekonana, że najgorsze już jest za nami. Jestem też świadoma, że może Jej się odwidzieć. Wpadki zdarzają się naprawdę rzadko, ale oczywiście się trafiają. 

Podsumowując - polecam żłobek! ;) Śmiem twierdzić, że to właśnie dzięki niemu - w dużej mierze starszym dzieciom, które ciągle obserwuje Maja i wytrwałym opiekunkom, udało się nam przez to tak szybko przebrnąć.
Powiem Wam też w sekrecie, że jesteśmy szczęściarzami, jeśli chodzi o Maję. Jej naprawdę wszystko przychodzi bardzo łatwo. Chodzenie, mówienie, smoczek, pieluchy... Niech to trwa! 

Życzę wszystkim zaczynającym przygodę odpieluchowania, żeby i u Was poszło gładko i ... SUCHO! ;) Dużo cierpliwości i zapasów majtek! ;) Powodzenia!


3 komentarze:

  1. Super :) Ta "przygoda" dopiero przed nami, mam nadzieję, że pójdzie gładko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to gratulacje dla Majeczki!
    Przede mną odpieluchowywanie jeszcze daleko, ale może masz jakiś pomysł na to, że córeczka (ma 1 miesiąc) nie chce smoczka? zaczęłam jej dawać tydzień temu, ale nie jest przekonana. Może powinnam poczekać na odpowiedni moment?
    A chcę dać jej smoczek, bo rodzice mnie straszą, że nie będzie chciała później pić z butelki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja córka też nie chciała smoczka, a z butelki piła normalnie. Nie masz się czym przejmować.

      Usuń