Nadrabiamy tydzień.

Moja niebieskooka dziewuszka z ... zielonym nosem!


Blog wciąga mnie coraz bardziej. Coraz bardziej mi się tu podoba. Lubię te chwilę, tylko ja, zdjęcia i komputer. Mobilizuje mnie, a właściwie całą moją małą rodzinkę do ciągłego utrwalania chwil.
Piona! Mam nadzieję, że znajdę w sieci podobne duszyczki.

Nadal poszukujemy ciekawych kaloszy. Ktoś coś?

Taką mamy zdolną Babcię! Teraz i my będziemy mieć cudowny, jedyny taki worek do żłobka. Nasz Kiciuś ;) Mai bardzo przypadł do gustu. Dobrze mieć taką Babu!


Przy tej małej, szalonej Istotce nie sposób zrobić nieruszone zdjęcie... ;)









Najlepszy przyjaciel Mai. Najbardziej i najczęściej tulony pies na świecie. Niestety ostatnio z uwielbieniem pokazuje, jak jeździ się na koniku... O rany, dziękuję, że jest taki cierpliwy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz